Czyli kartka urodzinowa zainspirowana pracą z poprzedniego posta - w końcu czarno-biały papier nie musi się kojarzyć jedynie z pogrzebem :)
Fioletowe różyczki powstały dzięki (rozkruszonej w wodzie) kredce akwarelowej, która znakomicie zastąpiła farbkę. Co ciekawe, dolne płatki zafarbowały się częściowo na zielono i dało to fajny efekt cieniowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz